Choć zaczynamy coraz śmielej rozmawiać o seksie, wibratory to nadal dla wielu osób temat tabu. Wokół tych gadżetów erotycznych narosło wiele mitów, które niekoniecznie muszą pokrywać się z rzeczywistością.
Gadżet nie tylko dla singielek
Z pewnością jednym z pierwszych mitów, które należy obalić, jest przekonanie, że wibrator to coś zdrożnego. Zabawka ta służy przecież jak najbardziej słusznemu i szczytnemu celowi, jakim jest kobieca przyjemność. Dzięki niej można się odprężyć i zrelaksować. Inną z często powielanych klisz jest ta, według której wibrator to gadżet tylko dla singielek. Nic bardziej mylnego. To, że kobieta ma partnera, nie wyklucza możliwości korzystania z wibratora.
Wibrator służy nie tylko do tego, by uprzyjemniać masturbację. Wykorzystanie tej zabawki to także świetny sposób na urozmaicenie łóżkowych igraszek. Jeżeli wibrator jest umiejętnie używany, może stać się narzędziem rozkoszy także w rękach drugiej połówki. W sytuacji, kiedy apetyt kobiety przewyższa wydolność jej partnera, doskonałym pomysłem na przedłużenie stosunku jest właśnie seks z wykorzystaniem gadżetów erotycznych. Partner może wówczas jednocześnie pieścić strefy erogenne kobiety, jak i stymulować ją wibratorem – czyż nie brzmi to kusząco?
To, że wibrator godzi w męskość partnera, jest kolejnym mitem na temat tego gadżetu erotycznego. Jeśli kobieta chętnie go wykorzystuje, wcale nie jest to powodem do ujmy dla jej drugiej połówki. Wręcz przeciwnie, stosowanie wibratora może przyczynić się do polepszenia życia intymnego pary. I to nie tylko dlatego, że zabawka ta urozmaica seks z partnerem. Także dlatego, że kobieta, która samodzielnie odkrywa swoją cielesność, jest potem bardziej świadoma tego, czego pragnie w łóżku.
Czy korzystanie z wibratora uzależnia? Ależ skąd! A na pewno nie do tego stopnia, by zamknąć na inne doświadczenia. Kobieta, poprzez to, że stosuje wibrator, może na własną rękę poznać, jaki sposób stymulacji sprawia jej największą przyjemność. Dzięki temu jest potem w stanie nauczyć odpowiednich technik partnera. Tak więc wiedza osiągnięta za pomocą wibratora jest na wagę złota nie tylko dla kobiety, ale także i dla jej drugiej połówki.
Najprostsza droga do orgazmu pochwowego
Nie da się ukryć, że podczas zbliżeń kobiety częściej osiągają orgazm poprzez stymulację łechtaczki niż poprzez penetrację. Jeśli jednak pragnie się bardziej urozmaiconych uniesień, nic prostszego niż zaopatrzyć się w wibrator. Nie jest mitem, że stosowanie tego gadżetu erotycznego pomaga odnaleźć punkt G i ułatwia doświadczanie orgazmu pochwowego.
Wibratory są jednak świetną opcją także dla kobiet, które wolą orgazmy osiągane poprzez pobudzanie łechtaczki. Istnieją zabawki przeznaczone specjalnie do stymulowania tej części ciała, dzięki którym w dogodnej chwili można pozwolić sobie na dużą dawkę przyjemności. Warto też wspomnieć o wibratorach, które mogą jednocześnie pieścić łechtaczkę oraz penetrować pochwę. Takie połączenie to sposób na prawdziwą ekstazę seksualną. Nie jest wszak mitem, że umiejętnie wykonywane ćwiczenia z wibratorem zwiększają szanse na przeżycie kobiecego wytrysku.
Jak widać, wibrator wcale nie gryzie. Zamiast tego przyjemnie brzęczy i pozwala odpłynąć w krainę nieziemskich rozkoszy. Oferta gadżetów erotycznych jest tak bogata, że każda kobieta z pewnością znajdzie w niej coś dla siebie. Korzystając z wibratora, warto jednak pamiętać o tym, żeby robić to z głową. Po pierwsze trzeba więc manipulować zabawką w bezpieczny dla ciała sposób. A kiedy zna się już własne granice, pozostaje puścić wodze fantazji. Wibrator jest w końcu gadżetem, dzięki któremu można odblokować swoją erotyczną kreatywność.